Strony
▼
niedziela, 23 lipca 2023
22 lipca (dawniej E.Wedel)
22 lipca 1944 roku armia sowiecka wkroczyła do Chełma Lubelskiego przywożąc ze sobą napisany w Moskwie "Manifest do narodu polskiego". Komunistyczna propaganda przedstawiała go jako program nowego rządu powstałego na zajętych przez sowietów ziemiach polskich. W rzeczywistości PKWN został powołany na rozkaz Stalina dzień wcześniej w Moskwie. Cały skład PKWN przebywał w 1944 roku na terenie ZSRR, będąc w rękach Wielkiego Językoznawcy. Ze względów propagandowych w manifeście PKWN powoływano się na konstytucję marcową stwierdzając, że: „podstawowe założenia Konstytucji z 17 marca 1921 r. obowiązywać będą aż do zwołania wybranego w głosowaniu powszechnym, bezpośrednim, równym, tajnym i stosunkowym Sejmu Ustawodawczego” . Autorzy manifestu nie mogli całkowicie odwołać się do konstytucji marcowej gdyż oznaczałoby to automatycznie uznanie rządu emigracyjnego. Ponieważ w tym czasie istniał legalny polski rząd a PKWN nie był organem konstytucyjnym działalność sygnatariuszy PKWN z prawnego punktu widzenia była ewidentną zbrodnią stanu .
PKWN był organem założycielskim Resortu Bezpieczeństwa Publicznego, który rozpoczął swoją działalność 25 lipca 1944. Aparat terroru był podstawowym elementem komunistycznego aparatu administracyjnego, dlatego też tworzył on w strukturze PKWN oddzielny resort. 26 lipca 1944 przedstawiciele tej zbrodniczej organizacji podpisali dokumenty dotyczące swobody działalności NKWD na ziemiach polskich oraz przebiegu granicy wschodniej wzdłuż linii Curzona.
Fakt powstania PKWN posłużył Stalinowi do uzasadnienia faktycznej okupacji Polski. W latach 1944-45 sowieccy okupanci aresztowali na terenie Polski 200 tysięcy osób, w tym około 50 tysięcy żołnierzy AK. Większość z nich została wywieziona do sowieckich łagrów bądź zamordowana. W latach 1944-56 w Polsce aresztowano 150 tysięcy osób z przyczyn politycznych, ponad 500 tysięcy chłopów zostało uwięzionych z powodu sprzeciwu wobec kolektywizacji. Przez ponad 300 obozów koncentracyjnych przeszło około 250 tysięcy uwięzionych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz