Strony

piątek, 8 października 2010

Pokojowa nagroda Konfucjusza.

W celu przykrycia pokojowej nagrody Nobla dla chińskiego dysydenta Liu Xiaobo czerwoni władcy Państwa Środka wymyślili Nagrodę Konfucjusza. Światowa opinia publiczna zafascynowana rozwojem gospodarczym nad Żółtą Rzeką  powinna zwrócić uwagę świata na łamanie wszelkich praw boskich i ludzkich w kraju, który szczyci się tysiącami lat cywilizacji. Na porządku dziennym jest stosowanie wobec zatrzymanych tortur, z których porażenie prądem należy do łagodniejszych. Politykę wobec mniejszości takich jak Tybetańczycy czy Ujgurowie można określić jako systematyczną eksterminację, dokonywaną między innymi przez przymusowe przerywanie ciąży. W Chinach jest ono dopuszczalna bez limitu czasowego, powszechnie stosuje się także aborcję poporodową rozwiązując przy pomocy młotka problem nadmiaru noworodków płci żeńskiej. Ahoj, feministki wszelkiej maści, dlaczego nie protestujecie w tej sprawie?
Dzisiejsze Chiny to kra,j w którym pojęcie praw człowieka jest w ogóle nieznane. Choć trudno to sobie wyobrazić, chiński system obozów koncentracyjnych Laogai jest jeszcze bardziej rozbudowany i okrutny niż sowiecki Archipelag Gułag. Można tam trafić dożywotnio i bez procesu między innymi za posiadanie Biblii czy kradzież kawałka chleba. Łagry państwa środka to niezwykle dochodowe przedsiębiorstwa, będące podstawą „cudu gospodarczego", który tak zachwyca zachodnich komentatorów. Gdy kupujecie tanie i niskiej jakości tekstylia, którymi zawalony jest nasz rynek, to proszę pamiętać, że na tych tenisówkach czy t-shircie jest ludzka krew.

Przeczytaj także:
 Mario Vargas Llosa a sprawa polska http://adamkuz.blogspot.com/2010/10/mario-vargas-llosa-sprawa-polska.html

1 komentarz:

  1. Panie Adamie to wszystko prawda , ale trzeba wziąć pod uwagę że dla chińczyków i w ogóle azjatów żyjących w konfucjanizmie od 5,000 lat pojęcie praw człowieka jest abstrakcją , tam zawsze jednostka jest na szarym końcu ,liczy się potęga państwa i oni to stosują i są tego uczeni od dziecka .Poprzez ekspansję ekonomiczną prędzej Chiny zmuszą nas do swoich zasad i praw niż my wymusimy zmiany u nich .Oni nie myślą o polityce w kategorii roku dwóch czy kadencji jak nasze PR-owe pajace i błazny ,planują ją na 20 30 lat naprzód i konsekwentnie realizują , a do tego pilnie się uczą gdzie się da i od kogo się da .Jesli zastosują nowoczesny PR plus kilka sztuczek psychologicznych ( potrzeba reżimu w odpowiedzi na zagrożenie itp ) to bez drastycznych posunięć ludzie połkną to jak gęś kluskę i jeszcze będą szczęśliwi jak nasze lemingi co zachwycają się Tuskiem

    OdpowiedzUsuń