Wszyscy się strasznie podniecają wyborami samorządowymi choć właściwie nie ma czym. Wstępne wyniki wskazują, że układ sił politycznych nie uległ żadnej zmianie. Oczywiście zarówno władza jak i opozycja prezentują oficjalny optymizm na pokaz. PO cieszy się ze zwycięstwa (mimo widocznego spadku poparcia), PIS ze wzrostu notowań (mimo że nie wygrało tych wyborów). W tej sytuacji jasną gwiazdą lśni PSL, który dzięki rozbudowanym strukturom terenowym jeszcze długo będzie się bujał na polskiej scenie.
Dla większości mieszkańców polskiej prowincji wynik wyborów samorządowych oznacza dalsze rządy nieprawdopodobnie skorumpowanych, lokalnych klik i sitw, które jak się okazało są nie do ruszenia gdyż tylko one dysponują lewą kasą niezbędną do przeprowadzenia kampanii wyborczej. Jak ktoś nie wierzy to proszę porównać oficjalne koszty z wartością użytych bilbordów, plakatów, ogłoszeń i ulotek. Istotne jest także działanie lokalnych mediów potrafiących zrobić z notorycznego złodzieja zbawcę lokalnej społeczności i skutecznie zgnoić każdego komu by się to nie spodobało. Cały ten fasadowy system niestety będzie funkcjonał jeszcze przez parę lat coraz bardziej gnijąc zanim robieni w bambuko ludzie wreszcie się wkurzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz