Strony

piątek, 16 marca 2012

Bear Grylls nie musi się już wygłupiać przed kamerą




Zła wiadomość dla fanów Beara Gryllsa, nie będzie już jego programu w Discovery gdyż ta zerwała z nim umowę. Obejrzałem kiedyś kultową "Szkołę Przetrwania" i muszę przyznać, że ubawiło mnie to do łez. Dla każdego kto choć raz w życiu wędrował z plecakiem po górach musiało być jasne, że wyczyny dzielnego Brytola jakkolwiek profesjonalnie sfilmowane i zmontowane to zwykły pic na drągu. Oczywiście nikomu to nie przeszkadzało a już zwłaszcza brzuchatym supermenom zasypiającym przy Discovery z puszką piwa w ręku. Niestety zawsze muszą się trafić idioci traktujący idiotyzmy serwowane w telewizorni z cała powagą. Jeden z nich postanowił powtórzyć w realu to co widział na własne oczy w tv i wybrał się bez niezbędnego sprzętu w zimową podróż po górach Szkocji co mogło się w jedyny możliwy sposób. Śmierć naśladowcy spowodowała fale krytyki i koniec telewizyjnej kariery pana Gryllsa, któremu zresztą krzywda się nie dzieje gdyż kasy ma teraz jak lodu, nie musi się już wygłupiać przed kamerą i może bez krępacji zajmować się tym co lubi najbardziej- balangowaniem do białego rana. Swoją drogą to głęboko niesprawiedliwe, że jeden wypadek śmiertelny skasował cały program. Ofiar innych medialnych idiotyzmów mącących ludziom w głowach jest znacznie więcej a mimo to nikt nie ma pretensji do ich autorów. Przeciwnie- cała ta zgraja od proroków globalnego ocieplenia po zachwalaczy sodomki z gomorką ma się dobrze jak nigdy.  


Przeczytaj także:

Polacy zdobyli niezdobyty szczyt http://adamkuz.blogspot.com/2012/02/polacy-zdobyli-niezdobyty-szczyt.html

Placebo na lotnisku http://adamkuz.blogspot.com/2010/11/placebo-na-lotnisku.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz