Strony

niedziela, 22 grudnia 2013

Nie ćpajcie bo będziecie mieli oczy jak Katarzyna Bratkowska

Katarzyna Bratkowska: 24 grudnia usunę ciążę

Nową aferę mamy w same święta oto bowiem córka Stefana Bratkowskiego oświadczyła, że aborcji dokona na swym nienarodzonym dziecięciu ale nie tak zwyczajnie tylko 24 grudnia. Na wieść o tym jedni zamarli ze zgrozy i jęli wołać wielkim głosem, że biada ach biada nam po trzykroć, insi rzucili się na kolana aby wybłagać nawrócenie zidiociałej od feminizmu niewiasty. Wszystkich przebił pewien jezuita, któren zaoferował się adoptować dziecko Bratkowskiej co ta ze wzgardą odrzuciła twierdząc, że ciążą zniszczy jej organizm. A tymczasem wystarczy przecież spojrzeć w idealnie puste oczęta bohaterki Gwna aby się zorientować, że nie ma o co krzeseł łamać gdyż:
  1. Po pierwsze Bratkowska nie jest w stanie czegokolwiek począć o czym świadczy jej wejrzenie narkomanki w ostatnim stadium.
  2. Gdyby jednak jakimś cudem jej się to udało to i tak by tego nie zauważyła. Wziąwszy pod uwagę wyraz twarzy Bratkowskiej umknąłby by jej uwadze nie tylko fakt poczęcia ale nawet porodu.
  3. Gdyby jednak Bratkowska dowiedziała się z mediów, że jest w ciąży to i tak nie byłaby w stanie znaleźć i zażyć właściwych tabletek.

Wziąwszy pod uwagę powyższe wnioski nadziwić się nie mogę że tak wielu porządnych ludzi daje się wkręcić w podobne gówno przed samymi świętami.  A swoja drogą zaczynam rozumieć dlaczego Stefan Bratkowski zamiast pisać ciekawe książki chodzi do kiosków i na niektóre gazety pluje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz