Nagroda Darwina dla miłośników marychy

Dla postępowców wszelkiej maści marihuana to rzecz pierwszej potrzeby, której opresyjne, konserwatywne i patriarchalne rządy odmawiaja społeczeństwu. Nie wszystkie zresztą. Ulegając lewackiej argumentacji rząd Holandii zalegalizował coffee shopy gdzie można się było legalnie ujarać. Miało to zapobiec kryminalizacji obrotu ziołem poprzez jego legalizacje oraz zapobiec sięganiu po ciężkie narkotyki. Ten eksperyment podobnie jak inne tego rodzaju pomysły przyniósł efekt dokłdnie odwrotny od zamierzonego. Ilośc uzależnionych od twardych dragów drastycznie wzrosła a gangsterzy, którym umożliwiono działania zgodne z prawem dopiero pokazali co potrafią.

Produkcja narkotyków to potężny biznes na całym świecie i nie jest prawdą, że jego legalizacja zmiejszy zyski gangsterów. Natomiast lewicowcy wszelkiej maści od dawna angażowali się nie tylko w wytwarzanie ideologicznej osłony dla ich działań ale sami brali czynny udział w produkcji i dystrybucji. Nieboszczyk Fidel Castro wszyskich a w końcu nawet diabła gdyż jeśli wierzyć jego córce przed śmiercia się nawrócił. Natomiast bardzo poważnie traktował narkotykowe kartele zarabiająć na szmuglowaniu ich produktu krociowe zyski. Inny szacowny nieboszczyk, przywódca lewicowej partyzantki FARC w Kolumbii Manuel Marulanda stworzył całe narkotykowe imperium.

Podobny charakter miała działalność peruwiańskiego Świetlistego Szlaku. Lewacki narkoterroryzm to zjawisko powszechne w Ameryce Łacińskiej. Dlatego też nie powinno dziwić, że były niemiecki wicekanclerz i minister spraw zagranicznych Joschka Fischer został oficjalnym lobbystą kanadyjskiej firmy wytwarzającej marychę.

Nagrody Darwina nawiązujące do twórcy teorii ewolucji Charlesa Darwina przyznawane są by upamiętnić osoby, które przyczyniły się do przetrwania naszego gatunku w długiej skali czasowej, eliminując swoje geny z puli genów ludzkości w nadzwyczaj idiotyczny sposób. Zazwyczaj chodzi o pojedyncze przypadki przygłupów którzy w jakiś malowniczy a zarazem kretyński sposób opuścili ten świat. Tymczasem nie uhonorowano jeszcze milionowej rzeszy osobników, którzy eliminują swój materiał genetyczny a niekiedy i siebie w sposób systematyczny. Mam na myśli palaczy marihuany, która jak to zbadali uczeni z University of Sheffield ma wyjątkowo fatalny wpływ na męskie nasienie. Analiza około 2000 przypadków nie pozostawia złudzeń w tym względzie.

Co ciekawe z badań wynika, że picie alkoholu nie powoduje takiego spustoszenia jak joint. To kolejny przykład podważający popularną tezę, że THC jest mniej szkodliwy od etanolu. Skutki zażycia obydwu substancji w małej ilości mogą się wydawać identyczne, różnica jest jednak ogromna. Psychiatra Rainer Thomasius z Niemieckiego Centrum Uzależnień Dzieci i Młodzieży w w wywiadzie udzielonym „Die Zeit” twierdzi, że marihuana może na trwałe zmienić mózg młodzieży i spowodować zaburzenia psychiczne przede wszystkim schizofrenię. Zwolennicy jarania powiedzą teraz, że gorzała też nie lepiej działa. Jednak wśród lubiących wódkę, piwo czy tak jak ja wino tylko niewielka część popada w zgubny nałóg alkoholizmu mogący zakończyć się psychozą. Natomiast wśród palaczy suszu z konopi problem z uzależnieniem prowadzącym do zaburzeń psychotycznych ma większość. Dlatego nie jestem pewien czy aby nie należało tego śmiercionośnego świństwa zalegalizować tak aby przyroda sama czym prędzej wyeliminowała jego użytkowników.