Strony

poniedziałek, 15 października 2012

(III) RZESZA POKRZYWDZONYCH




Zespół pod kierownictwem profesora Andrzeja Saksona po dokonaniu dokładnej kwerendy archiwalnej wyliczył wojenne straty Poznania w latach 1939-1945 na 10 i pół miliarda złotych. Pod względem strat materialnych daje to nam drugie miejsce po Warszawie. Wobec ogromu strat ludzkich jakie ponieśliśmy w czasie II wojny światowej księgowanie strat materialnych może się wydać cokolwiek niesmaczne. Co więcej, czy jakiekolwiek wyliczenia tego typu mają sens, skoro niektóre ze zniszczonych dóbr kultury są właściwie bezcenne? A jak wycenić strach, głód, niewolniczą pracę i upodlenie których nie szczędził nam niemiecki okupant?

Wbrew pozorom praca zespołu profesora Saksona jest jednak bardzo ważna w związku z nasilającymi się żądaniami odszkodowań ze strony niemieckiej za mienie rzekomo pozostawione w okupowanej Polsce. O dziwo, w Unii Europejskiej podobne pomysły traktowane są całkiem serio.

Niemcy nie odważyli się żądać odszkodowań od Amerykanów, którzy dywanowymi nalotami w czasie wojny zniszczyli większość niemieckich miast zabijając setki tysięcy cywili. Nawet do głowy by im nie przyszło domagać się czegokolwiek od Rosjan, pomimo zbrodni wojennych dokonanych przez Armię Czerwoną w Prusach Wschodnich i setek tysięcy  zgwałconych niemieckich kobiet. No cóż, Ameryka to potęga a z Rosjanami dzisiejsi Niemcy robią świetne interesy, głownie kosztem Polski ( typowym przykładem jest rurociąg pod Bałtykiem omijający nasz kraj).

Czepiają się nas bo uważają , że jesteśmy słabi i mamy kiepska prasę w lewackich mediach na Zachodzie. Uważają,  że wszystko zapomnieliśmy  i pozwolimy wmówić sobie współodpowiedzialność za zbrodnie dokonane przez innych. Wtedy będzie można bez żenady domagać się w europejskich sądach odszkodowań od Polski za utracone mienie. Byli obywatele III Rzeszy i ich spadkobiercy najwyraźniej chcą znowu pomaszerować na wschód – tym razem po pieniądze.   Zaś kiedy już dojdzie do złożenia pozwów przeciwko naszemu krajowi naszym głównym kontrargumentem przeciwko niemieckim roszczeniom będzie bilans naszych strat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz