Strony

poniedziałek, 4 października 2021

5 listopada 1945 r -mord na Polakach wsi Nowosielica pow. Śniatyn


 







Herb Śniatyna


Nadszedł rok 1945. […] Ogłoszono Polakom, że kto chce, może wyjeżdżać do Polski. Z tego faktu skorzystali znów banderowcy. Przebrani w mundury rosyjskie wkroczyli do gminy w miejscowości Nowosielica. Tam mieszkała cała rodzina mojej matki. Banderowcy zrobili tam zebranie, na które przybyli Polacy chętni do wyjazdu do Polski. Kiedy zapełniła się sala i nikt już nie przychodził, rozpoczęli załatwianie spraw związanych z wyjazdem.

Z karabinu maszynowego postrzelili nogi zebranych tak, żeby nikt nie mógł uciekać. Wówczas Ukraińcom kazali przynosić słomę. Narzucali na rannych i spalili żywcem wraz z budynkiem. Potem rozbiegli się po wsi, aby wymordować jeszcze tych, którzy na zebranie nie przybyli. Moja kuzynka Helena, gdy zobaczyła, że gmina się pali, a w kierunku ich domu idą banderowcy, chwyciła ośmiomiesięczne dziecko i uciekła do lasu. […] Banderowcy natomiast szaleli w Nowosielicy. Złapali m.in. starą babcię Dajhamer. Wywlekli ją na podwórko i powiesili na płocie. Dzieci rozdzierali za nóżki lub zabijali, tłukąc główką w futrynę.

Wanda Jaskółowska (wieś Kobaki w pow. kosowskim i wieś Nowosielica w pow. śniatyńskim, woj. stanisławowskie)
Fragmenty relacji znajdującej się w Ośrodku KARTA, sygn. AW II/157/ł. W Kobakach
z rąk UPA zginęło około 30 Polaków, a w Nowosielicy około 70.

Jeden z bandytów złapał moją starszą siostrę, ale ona – po krótkiej szamotaninie – zdołała
mu się wyrwać. Wyskoczyła z chałupy za nami, lecz pobiegła w bok, koło studni przy jednej z chałup. A tam stał banderowiec i rozdzierał małe dziecko. Dziewczynka leżała na
ziemi. Banderowiec nadepnął na jedną nogę i z całej siły szarpał za drugą, właśnie po to, by
ją rozedrzeć, a potem wrzucić do studni.

To nie wszystko. Stryj miał jeszcze siostrę, Stanisławę. Zaledwie dwudziestopięcioletnią.
Też była w domu. Przez ściany słychać było, jak przeraźliwie krzyczy, błagając o życie. Daremnie. Jak się później okazało, Ukraińcy dosłownie pokroili ją na kawałki, ucięli jej głowę. Tę głowę, jak i głowy innych Polaków ponabijali na tyczki przy drodze biegnącej przez wieś. Dwadzieścia dwie głowy miały być postrachem dla Polaków. Relacja Ireny Piliszewskiej, zamieszczona w Biuletynie IPN numer 1-2 2009, str. 148.
#Polishholokaust #Wołyń #Kresy #UPA #OUN #UkraińskieZbrodnie #UkrainianMurdered #Ludobójstwo
#GenocidumAtrox #Genocid #Genocide #UA

http://zablotow.blogspot.com/2014/11/na-tropach-zbrodni-w-nowosielicy.html?m=1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz