Julia Tymoszenko ma pretensje nie tyle o likwidację państwowości Ukrainy ile raczej o to, że nie będzie miała w tym swojego udziału. Ileż to okazji to obłowienia się przeszło koło nosa, ile zgarną Janukowycz i jego ludzie. Do tej pory pięknej Julii szło jak z płatka. Swoją karierę zaczęła wychodząc dobrze za maż za syna dygnitarza partyjnego. Początek jej działalności biznesowej to handel kasetami porno, z czasem jednak wzięła się za poważne interesy pośrednicząc w dostawach rosyjskiego gazu na Ukrainę. Później jako zaufana czynowników z KGB rozpoczęła działalność polityczną. Wykreowana na bohaterkę pomarańczowej rewolucji z punktu widzenia Kremla stała się idealną osobą do trzymania w szachu innych agentów Moskwy na wypadek gdyby tamci potraktowali swoje role serio. Dzielenie tamtejszych polityków na prorosyjskich i prozachodnich to wymysł niekompetentnych dziennikarzy. Wszyscy są tam na dłuższym lub krótszym pasku Moskwy tyle tylko, że niektórzy chętnie pozbyliby się kremlowskiej kryszy nad sobą.
Walcząc o prezydenturę handlara pornosami postanowiła zagrać karta faszystowską przedstawiając projekt ustawy uznającej Ukraińską Powstańczą Armię za stronę walczącą w II wojnie światowej o niepodległość państwową. Tym, którzy nie znają historii chciałbym przypomnieć, że ta zbrodnicza organizacja wymordowała ok. 200 tysięcy Polaków, 80 tysięcy Ukraińców i setki tysięcy Żydów. Dlaczego kandydatka na prezydenta chciała wybielenia morderców spod znaku UPA? Ukraińska prasa twierdzi, że chodzi o odebranie części elektoratu Juszczence, który najpierw był pomarańczowy a potem zbrunatniał i wypromował faszystów. Natomiast moim zdaniem odbywało się to na polecenie Moskwy. To właśnie argumentu o narastającej faszyzacji Ukrainy będzie używać Rosja w trakcie jej rozczłonkowania i zajmowania.
Kwestii ukraińskiej nie można rozpatrywać w oderwaniu od realiów geopolitycznych. Rosja, która znowu weszła w koleiny odwiecznej polityki imperialnej próbuje teraz odbudować swoje imperium wewnętrzne poprzez wchłoniecie Ukrainy. Następnym etapem będzie odbudowa imperium zewnętrznego poprzez gospodarcze i polityczne podporządkowanie sobie Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Dlatego też polska racja stanu wymaga, aby Ukraina pozostała państwem niepodległym. Powinno to być bezwzględnym priorytetem naszej polityki zagranicznej. Niestety tę rundę przegraliśmy co gorsza na własne życzenie.
Przeczytaj także:
Gorzej niż podłość http://adamkuz.blogspot.com/2011/01/gorzej-niz-podosc.html
Nad Wołyniem zachodziło czerwone słońce http://adamkuz.blogspot.com/2010/07/nad-woyniem-zachodzio-czerwone-sonce_14.html
Obrona Huty Stepańskiej http://adamkuz.blogspot.com/2010/12/obrona-huty-stepanskiej.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz