Według Stanisława
Brzozowskiego fakt, że Polska była krajem bez stosów świadczy
tylko o tym, że tak naprawdę nikomu na niczym nie zależało.
Trafność tej uwagi co pewien czas bije w oczy gdyż nasza
mentalność pozostała bez zmian. Żałosna klęska naszych po raz
kolejny to potwierdza. Celowo piszę „naszych” bo dla większości
komentatorów orły Nawałki po takim blamażu przestały być nasze.
Niestet są. Teraz mamy wysyp mniej lub bardziej mądrych analiz
przyczyn klęski. Mówi się o chaosie, powoływaniu graczy z
kontuzjami, braku dyscypliny i kontroli, braku ustawień itp.
(niepotrzebne skreślić). Wszystkie komentarze przebił sam trener
Nawałka stwierdzając, że zawodnicy dali z siebie wszystko ale
przeciwnik okazał się lepszy co zakrawa na robienie sobie jaj z
pogrzebu.
Prawdziwa przyczyna
klęski jest jedna- po prostu piłkarzom nie zależało na wygranej.
Powiecie, że bzdurzę no bo niby po co pojechali na mundial.
Spróbuję więc wyjasnić. Przed mundialem nasze orły i ich trener
zarobili kupę kasy na reklamach. Zyskali też staus bohaterów
narodowych a państwo Lewandowscy skadinąd całkiem sympatyczni to
właściwie była para monarsza w Polsce. Tymczasem wiadomo było
przecież od początku, że nie tylko mistrzostwo świata ale nawet
sensowne miejsce jest poza ich zasięgiem. To po cholerę nasi
piłkarze mieli ganiać bez opamiętania w tych śmiesznych gaciach
za piłką skoro można od tego dostać zadyszki a co gorsza nabawić
się kontuzji.
Powiecie, że się
czepiam bo przegrali. Otóż nie miałbym pretensji gdyby
rzeczywiście dali z siebie wszystko. Rozumiem przez to sytuacje w
której zawodnicy gryzą trawą bo po to mówiąc uczenie dostali
kredyt społecznego zaufania i sporo kasy. Wtedy nawet przegrani
zasługiwaliby na szacunek. Tymczasen ich klęska jest po prostu
żałosna. Nastawienie do piłkarzy po pierwszej fali ściekłości
szybko się zmieni. Dziennikarze wynajdą setki usprawiedliwień a
królewska para Robert i Anna Lewandowscy znowu nam będzie
miłościwie panować. A stanie się tak dlatego, że nikomu w tym
kraju na niczym nie zależy. Gdyby zależało to fala krytyki
rozniosłaby piłkarsko-medialny układ a to z kolei spowodowałaby
głeboką refleksję nad naszą mentalnościa. To bardzo istotne gdyż
reguła Brzozowskiego dotyczy nie tylko piłki nożnej ale także
spraw daleko bardziej poważnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz