Szukaj na tym blogu

środa, 20 października 2021

Trójca. Jedna z ludobójczych egzekucji dokonanych przez OUN-UPA, kurynia Wasyla Anrusiaka ps. „Rizun” w dniu 23.10.1944 r. Zamordowano około 75 Polaków, mieszkańców Trójcy.

 Trójca. Jedna z ludobójczych egzekucji dokonanych przez OUN-UPA, kurynia Wasyla Anrusiaka ps. „Rizun” w dniu 23.10.1944 r. Zamordowano okoÅ‚o 80 Polaków, mieszkaÅ„ców Trójcy.


Trójca, gmina Zabłotów – wieś z dużą przewagą ludności ukraińskiej nad polską, licząca ok. 3500 mieszkańców. 23 października 1944 r. miał miejsce atak upowców, w wyniku którego śmierć poniosło 75 osób narodowości polskiej.
W tym dniu niektóre rodziny ukraińskie, np. Błoszkowie, Hrynkowie, Manylukowie i Sachrukowie, udzieliły schronienia rodzinom polskim oraz ostrzegały przed niebezpieczeństwem, dzięki czemu wielu Polaków ocaliło życie. Za pomoc udzieloną Polakom ich domy zostały przez banderowców spalone, a z rodzin Manyluków i Sachruków zamordowano 9 osób. Stanisław Jankowski wspomina, że przed możliwością napadu banderowców na Trójcę 23 października 1944 r. ostrzegła jego rodzinę spotkana na drodze sąsiadka, Ukrainka Marusia Błoszko. 186 Franciszka Musionek pisze, że podczas napadu na wieś w marcu 1944 r. „zginął od kul banderowskich Ukrainiec Petro Budzyk, który walczył po stronie Polaków”. Ona sama ukrywała się po napadzie u sąsiada Ukraińca. Damian Różycki, z pochodzenia Ukrainiec, wychowywany przez matkę Ukrainkę i ojczyma Polaka miał podczas napadu banderowców 23 października 1944 r. dziesięć lat. Wspomina m.in. Ukrainkę z tej wsi – Hocychę, która w tym tragicznym dniu chciała zaprowadzić go w bezpieczne miejsce do jego babki Ukrainki. Po drodze pocieszała jeszcze i zamierzała przygarnąć płaczące ze strachu trzy małe Polki. Została jednak zaskoczona przez banderowców i zamordowana wraz dwiema dziewczynkami. Różyckiemu udało się uciec. Bogusława Czyżewska z pobliskich Matyjowiec została uprzedzona o planowanym napadzie banderowców na Trójcę przez koleżankę z dzieciństwa, Ukrainkę Marijkę Soroczyńską, córkę sołtysa. Marijka zabrała ją na nocleg do domu i ukryła przed banderowcami, kiedy ci przyszli podczas napadu do Soroczyńskich.


Źródło: H. Komański, Powiat Śniatyn, „Na rubieży” 2002, nr 61, s. 26; Relacja Stanisława Jankowskiego, „Na rubieży” 1993, nr 6 s. 16; Relacja Franciszki Musionek z d. Podlaskiej, ibidem, s. 17; D. Różycki, Byłem świadkiem, „Na rubieży” 2002, nr 61, s. 27 i 29; B. Czyżewska, Byłam świadkiem, ibidem, s. 26.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz