poniedziałek, 22 czerwca 2015
Wymieramy
Na świecie co roku umiera około 50 milionów ludzi i jest to zjawisko najzupełniej normalne. Nienormalna jest natomiast sytuacja gdy na miejscu tych, którzy odeszli nie pojawiają się następni. W całej Europie więcej ludzi umiera niż się rodzi a najniższy przyrost naturalny zanotowano w Polsce. Wymieramy-to słowo najlepiej określa sytuacje naszego narodu na początku XXI wieku. W tym kontekście należy rozpatrywać zjawiska takie jak propagowanie homoseksualizmu, podważanie instytucji rodziny, żądanie refundowania środków antykoncepcyjnych czy zapłodnienia in vitro. Ta ostatnia kwestia została totalnie zakłamana przez media, które triumfalnie obwieściły że poczęcie w warunkach laboratoryjnych może być remedium na katastrofę demograficzną. Nawet gdyby większość zabiegów udało się pomyślnie przeprowadzić pomyślnie ( co jest wątpliwe) to i tak dotyczyło by to stosunkowo niewielkiej grupy ludzi.
Zapłodnienie in vitro łączy się z pewną forma aborcji- żeby „ wyprodukować” jeden zdolny do życia zarodek należy najpierw zabić kilkanaście już poczętych. Praktyka ta jest niemoralna nie tylko według Kościoła ale przede wszystkim z punktu widzenia prawa naturalnego. Generalnie rzecz biorąc łamanie praw boskich – jak chcą jedni czy też praw natury- jak chcą drudzy nie prowadzi do niczego pozytywnego.
Polski Kościół wypowiedział się w tej sprawie z opóźnieniem i niechętnie wywołany do tablicy przez medialna wrzawę i oświadczenia przedstawicieli rządu. Moim zdaniem to błąd, ponieważ należało wypowiedzieć się w tej kwestii wcześniej i w bardziej dobitny sposób. Są kraje w których Kościół przejmuje się jedynie swoja posługą a nie rządem, mediami i perspektywą rzekomej „wojny religijnej”. Tylko taka postawa daje rezultaty. W niewielkiej Chorwacji dzięki działaniom hierarchów kościoła katolickiego ściśle współpracujących z księżmi w ciągu sześciu lat liczba aborcji zmniejszyła się o 90 proc. O ile w roku 1989 odnotowano tam 51.289 przypadków aborcji – niemal tyle samo rodziło się dzieci - o tyle w roku 2005 wskaźnik ten spadł do 4.563 przypadków zabicia dzieci nienarodzonych. Co ciekawe, ten drastyczny spadek nie jest spowodowany zmianą przepisów prawnych – donosi LifeSiteNews.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz