Szukaj na tym blogu

środa, 1 stycznia 2014

Polska armia praktycznie przestała istnieć




Polska armia praktycznie przestała istnieć. No może niezupełnie bo istnieje na papierze a jakieś oddziały próbują przetrwać a Afganistanie u boku sojusznika, który nas haniebnie wystawił. Trudno jednak powiedzieć, że posiadamy siły zbrojne zdolne do obrony kraju. Oczywiście mędrcy z GW wyjaśniają wszystkim, że teraz nikt nam nie zagraża i wszyscy są przyjaźnie nastawieni więc po co nam wojsko? Twierdzenie o konieczności posiadania przez każde normalne państwo sprawnych sił zbrojnych od razu jest kwalifikowane jako przejaw groźnego oszołomstwa.

Okazało się, że osobą odpowiedzialną za doprowadzenie armii do stanu w którym na jednego dowódcę przypada 1,3 żołnierza miał być minister Klich. Nie zamierzam go bronić gdyż to osobnik nieudolny, który nie ma bladego pojęcia o swoim resorcie a przy tym krętacz i kłamca. Gwoli sprawiedliwości należy jednak zauważyć, że za zniszczenie polskich sił zbrojnych odpowiada nie on ale Donald Tusk. Ukochany przywódca zrobił to wyłącznie dla pijaru: najpierw szumnie ogłoszono likwidację powszechnego poboru, który miał zostać zastąpiony przez pełne uzawodowienie armii. Pomysł jest rzecz jasna słuszny i należało go wprowadzić w życie już dawno tyle, że szumne plany pozostały jedynie na papierze a dziennikarskie prostytutki wysługujące się rządowi podniosły wrzask o wspaniałej reformie wojska. Za to co się stało Donald Tusk prędzej czy później poniesie odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu. Moralną ponosi już teraz.

Przeczytaj także:
Przesłanie do oficerów i żołnierzy Wojska Polskiego  http://adamkuz.blogspot.com/2010/12/przesanie-do-oficerow-i-zonierzy-wojska.html
W przypadku napaści na Polskę NATO nie ma żadnych planów http://adamkuz.blogspot.com/2010/11/w-przypadku-napasci-na-polske-nato-nie.html
Zapamiętajcie tę złowrogą datę: 17 września 2009 http://adamkuz.blogspot.com/2010/11/zapamietajcie-te-zowroga-date17.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz