Szukaj na tym blogu

sobota, 11 grudnia 2021

Czerwony Klasztor w Pieninach.

 





http://www.pieniny.net.pl/atrakcje/czerwony-klasztor/

Czerwony Klasztor to jedna z najsłynniejszych budowli sakralnych usytuowanych w Pieninach. Jego budowę nakazano magistrowi Kokoszowi Berzeviczemu jako zasądzone zadośćuczynienie za popełnione morderstwo. Aby odkupić swoje winy miał on wznieść 6 klasztorów i zamówić 4000 mszy za spokój duszy zmarłego. Budowa klasztoru (zwanego początkowo Lechnickim) rozpoczęta została w 1330 roku. Klasztor choć znajdował się na terenie Węgier cieszył się opieką Polski – zwłaszcza donacjami królowej Jadwigi oraz Kazimierza Wielkiego. Otrzymał on m.in. prawo do połowu ryb na obu brzegach Dunajca, młyn na polskiej stronie oraz kontyngent soli z Wieliczki.


Początkowo zabudowania klasztoru wykonane były z drewna. W 1360 roku zostały jednak zastąpione przez budynki ceglane oraz kamienne, wzniesione zgodnie z zasadami stylu gotyckiego. W XIV wieku Czerwony Klasztor składał się z jednonawowego kościoła z dwiema kaplicami bocznymi oraz zabudowań zarówno o charakterze klasztornym jak i gospodarczym.

Geneza nazwy klasztoru

Nazwa klasztoru nie jest tajemnicą. Pochodzi ona od koloru nieotynkowanych początkowo ścian, które wykonane były pierwotnie z czerwonej cegły. To właśnie dzięki nim ta ciekawa budowla sakralna przeszła do historii jako „Czerwony Klasztor”.

Burzliwa historia klasztoru

Czerwony Klasztor na przestrzeni lat zmagał się z licznymi najazdami. W latach 1431-1433 został doszczętnie zniszczony przez husytów oraz rabusiów. Później nadszedł czas przejmowania pienińskich parafii katolickich przez ewangelików. Klasztor kilkakrotnie zmieniał właścicieli. W 1705 roku osadzili się tutaj, sprowadzeni z Włoch kamedułowie. Zakonnicy rozpoczęli rozbudowę klasztoru. Wznieśli nowe pustelnie, wieże kościelną oraz założyli zajazd dla podróżnych a także szpital i aptekę. W latach 1747 01756 kościół zyskał zabytkową dziś polichromię oraz nowy barkowy wystrój z pięknym ołtarzem. Zakon kamedułów poza działalnością kontemplacyjną trudnił się także nauką i sztuką. Z okresu, kiedy Czerwony Klasztor był w rękach tych zakonników pochodzą wybitne dzieła księgarskie. Na szczególną uwagę zasługują dzieła dwóch mnichów, którzy rozsławili Czerwony Klasztor swymi dokonaniami - Romualda Hadbavnego i brata Cypriana. Pierwszy z nich był autorem słownika łacińsko-słowackiego (pierwsze tego typu dzieło w historii) oraz przekładu pisma świętego na język słowacki. Drugi natomiast znany był szczególnie na terenie naszego kraju. Pochodził on bowiem z Polkowic na Śląsku. Był lekarzem, botanikiem oraz wynalazcą. Jego największy dziełem jest zielnik, który zachował się do dziś. Brat Cyprian zgromadził w nim blisko 300 okazów roślin z Pienin oraz Tatr. Wszystkie opisał dodatkowo w językach greckim, łacińskim, niemieckim, polskim oraz słowackim. Legenda głosi, że ten wybitny mnich był także autorem aparatu do latania (czegoś na kształt dzisiejszej lotni). Podobno latał na nim ze szczytu Trzech Koron, docierając w ten sposób nawet do Morskiego Oka w Tatrach. W 1782 roku miała miejsce tak zwana józefińska kasata zakonu. W tym czasie archiwum zostało wywiezione do Budapesztu, z kolei część kościelnego wyposażenia sprzedana do Muszyny. Coraz bardziej podupadający klasztor w 1820 roku trafił do kapituły greckokatolickiej w Preszowie. Od tej chwili Czerwony Klasztor powoli podupadał. Upadek ten przyspieszył dodatkowo pożar, który miał miejsce w 1907 roku. Zrujnowane zabudowania klasztorne przeszły na własność państwa. Częściowo odbudowano je, aby tutaj właśnie stworzyć siedzibę PIENAPu a także schronisko turystyczne. To właśnie w Czerwonym Klasztorze w 1932 roku powołano pierwszy międzynarodowy - polsko-słowacki - park natury w Pieninach.

Zespół klasztorny został z powodzeniem odrestaurowany w latach 1956 - 1966. Dziś w Czerwonym Klasztorze mieści się m.in. dyrekcja słowackiego Pienińskiego Parku Narodowego. Najbardziej okazałym budynkiem kompleksu jest gotycki Kościół Św. Antoniego z końca XIV wieku, który został w znacznej mierze zrekonstruowany w stylu barokowym.







































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz