Według Zbigniewa Hołdysa Polacy "nie zdali egzaminu z człowieczeństwa" w kontekście kryzys migracyjnego na granicy. "Jak można tak traktować ludzi? Ja się kiedyś wku***łem na sąsiada, który przy temperaturze minus 10 trzymał swojego psa w budzie na zewnątrz. Mówiłem mu: weź śpiwór i sam sobie wyjdź na zewnątrz i poleż w budzie. Bo to jest nieludzkie, jak można wypędzić kogoś na mróz, jak można komuś nie podać ręki czy nie zareagować, widząc, jak na przykład na ulicy facet katuje dziewczynę. Dla mnie to jest niepojęte. Ja wtedy nie pytam, czy on jest z PiS-u, Iranu, z Marsa czy jest komunistą, te rzeczy nie mają znaczenia. Człowiek i człowiek — to jedyna relacja, która mnie interesuje. Dzisiaj człowieczeństwo zostało skopane. Polacy zostali nauczeni, a właściwie poinstruowani, że można innych ludzi wypchnąć do lasu. I pozwolić im tam umrzeć. Krok dalej jest już zamknięta płonąca stodoła na Wołyniu" (fragment wywiadu udzielonego przez zbigniewa hołdysa w Onecie.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz