Szukaj na tym blogu

wtorek, 9 kwietnia 2013

Kim jest Eduard Limonow





Eduard Limonow (właśc. Sawienko) urodził się w 1943 roku w prowincjonalnym Dzierżyńsku skąd jako młody człowiek przeniósł się do Moskwy zyskując uznanie w kręgach artystyczno- literackich stolicy. Na początku lat siedemdziesiątych wyjechał z Rosji, międzynarodową sławę zdobył wydaną w 1979 roku, skandalizującą powieściąEto ja- Ediczka. Limonow powrócił do Rosji po osiemnastu latach w okresie gdy rozpadał się Związek Radziecki, jednak nie wystarczyła mu sława uznanego pisarza – postanowił zostać rosyjskim fuehrerem. Początkowo działał u boku Władymira Wolfowicza Żyrinowskiego w czasach gdy ten z mało znanego wiecowego krzykacza zamienił się w ulubieńca rosyjskich mediów a jego ugrupowanie zaczęło zdobywać coraz więcej głosów.
Limonow zerwał z Żyrinowskim pisząc celny pamflet Limonow kontra Żyrinowski.Dwustustronicowa książka Limonowa zawiera według autora kopniaki w brzuch, mordę, ślepia Żyrinowskiego. Wódz LDRP został porównany do Chlestakowa kupczącego ideami nacjonalistycznymi. Według Limonowa LDRP ma dwa programy: radykalny dla wyborców i ugodowy dla sponsorów. Nie można. Drogi i utalentowany Włodzimierzu Wolfowiczu- nie można! Toż to będzie całkowite wynaturzenie. Za to żeście się wyparli swojego narodu, niech was męczy sumienie, jego zaś wstyd za was!- napisał Limonow nawiązując do pochodzenia Włodzimierza Wolfowicza, który sam się określił jako syn Rosjanki i prawnika.
Ekscentryczny pisarz rozpoczął działalność na własny rachunek drukując w prasie sążniste manifesty i udzielając buńczucznych wywiadów, zaczął też rozbudowywać własną nacjonal – bolszewicką partię współpracując z Aleksandrem Duginem pełniącym rolę ideologa. Na Pierwszym Ogólnorosyjskim Zjeździe Partii Narodowo-Bolszewickiej, który odbył się w pażdzierniku 1998 roku zabrakło głównego ideologa partii, najprawdopodobniej w małym ugrupowaniu nacjonal- bolszewików stało się zbyt ciasno dla dwóch takich indywidualności jak Limonow i Dugin. Tym bardziej, że ten ostatni miał ambicje znacznie szersze niż bycie tylko ideologiem nacjomnal- bolszewików.
Swoje przemówienie na zjeździe nacjonal- bolszewików Limonow zaczął od charakterystyki aktualnej sytuacji w Rosji stwierdzając, że: To nie kryzys, to agonia…bardzo się z tego cieszę bo to oznacza miliony nowych wyborców głosujących na nacjonal – bolszewików. Spora część przemówienia była krytyką aktualnie rządzącej Rosją elity -Nauczyli się brać dolary z bankowego automatu a teraz są zdziwieni, że ich brakło, nie przyszło im idiotom to głowy, że to się musi tak skończyć…czynowników nienawidzę jeszcze bardziej jak burżujów, ich też trzeba wyrżnąć. Nigdy a nimi nie współpracowałem. Rosyjscy demokraci to diemokrady, Żyrinowski – tobłazen a Lebiedź -miełkij bonapartist, który bierze pieniądze od Bieriezowskiego -obywatela Rosji i Izraela. Dla Limonowa źródłem władzy Jelcyna i jego otoczenia są banki- Wszyscy im dają pieniądze ale gdy wygramy pójdziemy do banków i odbierzemy nasze pieniądze. Plany partii nacjonal – bolszewickiej są według jej przywódcy bardzo ambitne – naszym celem jest euroazjatyckie imperium od Pacyfiku do Atlantyku. Cele bieżące są jednak bardziej ograniczone- musimy zadbać o interesy Rosjan, którzy na terenie byłego Związku Radzieckiego stali się obywatelami trzeciej kategorii. W planach wodza nacjonal – bolszewików jest też miejsce dla Polski -mówią nam o niepodległej Ukrainie, a przecież Ukraina nigdy nie była niepodległa, nigdy nie było takiego państwa. Zrobimy z nią porządek, zaatakujemy od wschodu a na zachodzie zrobią z nimi porządek Polacy bo mają z nimi swoje porachunki. Marzeniem Limonowa jest prześcignięcie Zachodu: Ukradniemy Zachodowi technologie a potem tymi technologiami go pokonamy. Już Lenin powiedział, że kapitaliści są tak głupi, że sprzedadzą nam sznurek na którym ich powiesimy. O wyraźnych sympatiach faszystowskich Limonowa świadczy jego wypowiedź na zjeździe - niedawno byłem w Niemczech, w Monachium na placu Odeon gdzie 9 listopada 1919 roku Hitler próbował dokonać zamachu stanu. Padły strzały, zginęło jego szesnastu towarzyszy, a on sam ledwo uszedł z życiem. I co powiecie na to, że do dziś ktoś w tym miejscu składa świeże kwiaty, bo tam zginęli prawdziwi rewolucjoniści, ale pamięć o nich będzie trwała wiecznie. Oczywiście Hitler był wielkim rewolucjonistą tylko do 1934, potem wymordował swoich towarzyszy z S.A. i zaprzedał się wielkiemu kapitałowi. My nawiązujemy raczej do idei, które wyznawali bracia Strasserowie.
Partia Limonowa to organizacja niewielka i nie mająca żadnych wpływów politycznych, jest to raczej subkultura młodzieżowa, której zadaniem jest indoktrynacja młodzieży w celu wychowanie przyszłej elity narodu. Niepokoi jednak fakt, że właśnie w Rosji gdzie komuniści i faszyści zabili najwięcej ludzi udało się dzisiaj przyciągnąć pod sztandar komuno -faszyzmu całkiem sporą grupę młodzieży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz