Przy okazji hucznego
świętowania rocznicy Majdanu warto zastanowić się z czego
właściwie cieszą się merdia wszelkiej maści. Zwycięzca okazał
się Putin, którego służby sprawnie przeprowadziły całą akcję
bez której agresja na Ukrainie byłaby niemożliwa. Co będzie dalej
nietrudno przewidzieć- pochłonięcie najbardziej uprzemysłowionego
regionu, Doniecka a później całej Ukrainy. Wszystkim Polakom,
którzy nie mogą się nacieszyć z Majdanu przypominam, że jesteśmy
następni w menu rosyjskiego niedźwiedzia. Gdy
słyszę argumenty, że Ukraina może i przegrywa wojnę z Rosja ale
za to zwyciężyła tam demokracja to nie wiem czy mam płakać czy
się śmiać. Król czekolady, Poroszenko to jeszcze gorszy
kleptokrata niż obalony Janukowycz a źródła jego fortuny są co
najmniej podejrzane. Swój polityczny kapitał próbuje zbić na
wychwalaniu ludobójczej ideologii Stepana Bandery, której wyznawcy
w czasie drugiej wojny światowej pod niemieckim kierownictwem
wymordowali około miliona Żydów a z własnej inicjatywy 200 000
Polaków i 100 000 Ukraińców. Proszę mi tylko nie mówić, że
dzisiejsi banderowcy nie mają z tamtymi nic wspólnego, wystarczy
poczytać ich materiały, żeby zrozumieć, że nadal są śmiertelnie
groźni. Największym błędem Poroszenki była strata okazji aby z
nimi zrobić porządek. Nie zamierzam tu wychwalać Janukowycza,
kryminalisty i złodzieja ale jego klęska wynikła prawdopodobnie z
nieopatrznej uwagi o możliwości zainstalowania amerykańskich baz
wojskowych na Ukrainie. Teraz siedzi u ruskich i Putina nachwalić
się nie może co mu nic nie da bo wykończą go i tak prędzej czy
później.
Sama historia
Majdana to typowo ruska prowokacja od A do Z: oto 30 listopada Berkut
nie wiadomo po co bije studentów, którzy już mają się rozejść.
Wzburzenie rośnie, pojawiają się całe tłumy ale wkrótce jak to
zwykle w takich razach nastrój opada. Wtedy pojawia się znowu
niezawodny Berkut i zamiast rozpędzić całe towarzystwo pałkami i
armatkami wodnymi wdaje się w jakieś przepychanki i mimo widocznej
przewagi wycofuje się. Dopiero wtedy pojawiają się prawdziwe tłumy
i jest po zawodach. A co z nieprzytomnymi z entuzjazmu, polskimi
fanami Majdanu, których jest cały legion, czy może chociaż
niektórzy z nich przyznają teraz jak bardzo się pomylili?
Oczywiście, że nie, będą szli w zaparte i dalej bredzili jak
Tuwimowscy straszni mieszczanie, którzy widzą wszystko oddzielnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz