piątek, 14 kwietnia 2023
Pniów powiat Nadwórna. Ślady polskie: ruiny zamku Kuropatów
Zamek w Pniowie na Pokuciu zbudował w połowie XVI w. stolnik halicki Paweł Kuropata. W 1621 rozbójnicy pod wodzą Hrynia Kardasza zdobyli zamek dzięki pomocy jednego z zamkowych służących, który wskazał gdzie należy zrobić podkop. Właściciele zamku Aleksander Kuropata i jego zona zostali zamordowani. Jesienią 1648 podczas powstania Chmielnickiego załoga zamku odparła Kozaków. w 1676 odparto wojska tureckie.
Tak opisywał zamek dr. Aleksander Czołowski w "Tece konserwatorskiej" w roku 1892 dotyczącej zamków Rusi halickiej.
Piękny i znacznych rozmiarów zamek niegdyś Kuropatwów w ruinach. Leży na północ od wsi na płaskiem wzgórzu, tworzącem kiedyś od strony zachodniej brzeg Bystrzycy. Z natury w ogólnie bardzo był obronny. Od wschodu bowiem bronił go tylko dość głęboki jar, wypłukany przez potok, latem wysychający, od zachodu kilkumetrowy stok płaskowzgórza, z dwu innych zaś stron przytyka zupełnie dostępna płaszczyzna od południa nawet dominująca nieco nad zamkiem. Mimo to śmiało mógł się on liczyć do najwarowniejszych zamków na Rusi, dzięki dobremu wykonaniu sztucznych środków obrony. Potwierdzają to pozostałe ruiny, z których otrzymały się prawie w całości tylko ściany zewnętrzne, na piętro wysokie. Tworzą one ogromny prostokąt, ujęty po rogach czterema basztami, od wschodu okrągłemi (B, D), od zachodu sześciobocznemi (C, E). Każda z nich opatrzona licznemi strzelnicami. Mury grube 1'5 metra zbudowane są z kamienia łamanego, ryniaków i cegieł.
Wewnetrzne ubikacye i zabudowania zamku rozebrano do fundamentów tak, że rozkład ich odtworzyć się nie da, bo na ich miejscu rozprzestrzenia się dziś łąka. W środku ściany zachodniej wystercza naprzeciw półokrągła baszta, do której przylega jedyna wewnętrzna ubikacya (F); obok niej od północy do piwnic. W przeciwległej wschodniej ścianie kątowy wyskok (O) z dwiema kondygnacyami strzelnic wzmacniał jej obronę. Brama wjazdowa, półkolisto sklepiona, o ciosowych obramieniach, znajduje się w ścianie południowej, opatrzona silnym narożnikiem wysuniętym naprzód. Ubikacye jej zachowane stosunkowo bardzo dobrze, liczne natomiast rysy w baszcie i murach północno-zachodnich grożą im zawaleniem. Nad gzymsem kordonowym ścian na pierwszem piętrze widoczne okna pomieszkań, dół zaś opatrzony licznemi strzelnicami na broń ręczną. Napisów, herbów, ozdób nie ma żadnych. Tynki obleciały prawie zupełnie. Ruiny należą do c. k. Kamery.
Zamek pniowski powstał w drugiej połowie XVI. wieku. Założyli go Kuropatwowie, którzy od czasów Władysława Opolczyka byli posiadaczami przyległych wsi. Odtąd jako gniazdo tego zasłużonego rodu, głośnego w dziejach Ziemi halickiej, niejednokrotnie ważną odgrywał rolę. Akta grodzkie i ziemskie halickie wiele ciekawych zawierają szczegółów z dziejów tego zamku i jego właścicieli. W roku 1621 dotkliwie przez opryszków został złupiony, którzy opanowali go podstępem (Akta grodzkie halickie t. 120 str. 164-9).
Przekształcany następnie stopniowo przez swych posiadaczy, coraz ozdobniejszą i warowniejszą, otrzymywał postać, tak że w połowie XVII. wieku przed powstaniem Stanisławowa uchodził za najsilniejsza twierdzę na Pokuciu, »W której podczas następujących niebezpieczeństw nie mało szlachty zwykło się zamykać.‹‹ W roku 1648 w jesieni, wytrzymał dwutygodniowe oblężenie zagonów kozackich i zbuntowanego ludu podgórskiego (Akta grodzkie halickie tom 141 str. 1819, 1865). W latach następnych oparł się wszystkim czambułom tatarskim a w roku 1676 w czasie żurawieńskiej wojny, dzielny stawił opór turecko-tatarskim oddziałem, wysłanym z pod Stanisławowa na jego zdobycie. Zachęcony tem jego ówczesny właściciel Piotr Kuropatwa, (+ 1686), większość dochodów ze swych dóbr obrócił na obwarowanie i upiększeníe zamku, by go do »lepszego jeszcze przywieść porządku‹‹, co też w pełni uskutecznił. (Akta grodzkie halickie tom 188 str. 193-204). Po wygaśnięciu rodu Kuropatwów (1745 r.) przeszedł wraz z dobrami na własność Cetnerów, Telefusów i do końca XVIII. wieku był zamieszkany. Dopiero na początku bieżącego wieku uległ zaniedbaniu i ruinie. Zaczeto rozbierać go na materyał, z którego powstał browar i wiele domów w Nadwórnie. - Dotąd prócz luźnych wzmianek nigdzie opisywanym nie był.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz