Jak ogłupić ludzi i zmusić ich do płacenia haraczu za nic? Wbrew pozorom to całkiem proste. Typowym przykładem może być kwestia pasów bezpieczeństwa. Najpierw twierdzi się, że iluś tam kierowców ginących w wypadkach samochodowych nie miało zapiętych pasów. To, że większość z nich zginęłaby nawet w pasach nie ma tu najmniejszego znaczenia podobnie jak całkiem spora liczba tracących życie właśnie z powodu pasów. Następnie ogłasza się nakaz zapinania pasów i kasuje po stówie za nieprzestrzeganie tegoż. Tych, którym się nie podoba ewidentny zamach na ich swobody obywatelskie łatwo teraz zamknąć gębę emocjonalnym szantażem typu: skoro nie chcesz zapinania to jesteś za zwiększeniem śmiertelności na drogach. Metoda ta okazuje się nadzwyczaj skuteczna a fakt, że wielu popiera podobne bzdury świadczy o tym jak bardzo namieszano ludziom w głowach.
Powiecie teraz moi światli czytelnicy, że pasy mimo wszystko mogą się przydać podczas kolizji. Być może, mam jednak co do tego sporo wątpliwości. Jeżeli uderzy w nas coś sporego przy dużej prędkości to i tak nam nie pomogą natomiast w zdefasonowanym na skutek kraksy wozie mogą zabić. Powtarzany jak mantra argument, że „od wprowadzenia nakazu zapinania psów liczba wypadków śmiertelnych zmalała o circa, coma, przecinek, procent” ma dla mnie taka samą wartość poznawczą jak wszystkie inne statystyki policyjne w tym kraju. Jeżeli ktoś w nie wierzy to jego problem.
Łatwowierność społeczeństwa wykorzystują urzędasy wymyślając kolejne nonsensy na przykład absurdalne i nie przestrzegane przez nikogo ograniczenia prędkości czy nakaz jazdy z zapalonymi światłami. To wszystko jest bardzo dobrze pomyślane, zastraszony obywatel musi mieć ciągle poczucie winy a najlepiej, żeby sam wierzył w sensowność bzdurnych przepisów. Nic bardziej mnie nie wkurza jak dziadowskie i niewydolne państwo, które nie potrafi utrzymać dróg a bierze się za pouczanie mnie w kwestii bezpiecznej jazdy.
Przeczytaj także:
Prawo do posiadania broni http://adamkuz.blogspot.com/2010/12/prawo-do-posiadania-broni.html
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz