W Rosji wszystko jest inaczej niż się wydaje. Po zamachu na lotnisko Domodiedowo w którym zginęło 35 osób władze ogłosiły, że to dzieło Czeczeńców nie podając równocześnie żadnych dowodów. Nie wiemy co wykaże śledztwo ale oskarżeni już są. Pewnie nie dowiemy się nigdy kto stoi za tą zbrodnią. Może to być prowokacja tak jak wysadzenie w powietrze budynków mieszkalnych w Moskwie i Wołgodońsku w 1999 roku co stało się początkiem drugiej wojny czeczeńskiej i trwającej do dzisiaj eksterminacji całego narodu. Równie możliwa choć mniej prawdopodobna wydaje się akcja kaukaskich górali doprowadzonych do rozpaczy rozmiarami ludobójstwa w swoim kraju.
Jak zwykle w takich razach rządzący W Groznym z ramienia Kremla Kadyrow obarczy odpowiedzialnością za zamach państwa zachodnie udzielające schronienia i azylu uciekinierom z Czeczenii. Podobnie jak po poprzednich zamachach możemy być także pewni oskarżeń pod adresem Polski rzekomo popierającej czeczeński terroryzm.
Przeczytaj także:
Czeczenia-ludobójstwo na oczach świata http://adamkuz.blogspot.com/2010/09/czeczenia-ludobojstwo-na-oczach-swiata.html
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz