Szukaj na tym blogu

czwartek, 15 marca 2012

Szkolna edukacja seksualna daje efekt odwrotny od zamierzonego



Uświadamianiem dzieci jeszcze do niedawna zajmowali się rodzice i koledzy. Teraz jednak okazuje się, że powinni się tym zajmować wyspecjalizowani fachowcy w szkołach. Oczywiście jedynie ci, którzy reprezentują jedynie słuszne poglądy jak na przykład wolontariusze „Pontonu” dla których wrogiem numer jeden jest Kościół, rodzina i tradycyjnie pojęte wartości.
 Według mediów tylko tacy mogą wydobyć nasze ciemne społeczeństwo z mroków średniowiecza. Tymczasem szkolna edukacja seksualna tam gdzie ją wprowadzono daje efekt odwrotny od zamierzonego przyczyniając się do zwiększenia ilości niechcianych ciąż oraz chorób wenerycznych. Typowym przykładem może być Anglia gdzie im więcej wydaje się pieniędzy na propagowanie wśród młodzieży „bezpiecznego seksu” tym bardziej wzrasta liczba ciężarnych nastolatek. Ten pozorny paradoks łatwo wytłumaczyć. Dziatwa szkolna uwierzywszy w idiotyzmy o skutecznym zapobieganiu ciąży dochodzi do wniosku, że hulaj dusza piekła nie ma z fatalnym dla siebie skutkiem.
Co ciekawe rozmaici „edukatorzy” nauczyli się żonglowania statystykami. Ich ulubionym trikiem jest przedstawianie danych mówiących o liczbie nastolatków przechodzących inicjację seksualną. Tymczasem fakt, ze ktoś ma za sobą swój pierwszy raz nie świadczy o prowadzeniu systematycznego życia płciowego. Błędne jest także twierdzenie, że młodzież i tak będzie to robiła bez względu na zakazy i dlatego jedyne co można zrobić to podsunąć jej środki antykoncepcyjne. Równie dobrze można twierdzić, że nie należy łapać złodziei bo ludzie i tak będą kradli. Chciałbym też zauważyć, że ludzie nawet bardzo młodzi to nie koty biegający i kopulujące z kim popadnie tylko istoty myślące do których docierają racjonalne argumenty.
Ideologom edukacji seksualnej sprzyjają media przedstawiające seks jako coś w rodzaju przyjemnej gimnastyki nie pociągającej za sobą żadnych następstw. Wszelkie głosy rozsądku wskazujące na problemy mogące wynikać z podjęcia życia seksualnego przez osoby bardzo młode o nieukształtowanej psychice traktowane są jako „przesądy”, „zaściankowość” itp. Wielu światłych i wyemancypowanych Polaków chciałoby abyśmy żyli w kraju tak nowoczesnym jak Anglia gdzie niedawno 15 latka zaszła w ciążę z 13 latkiem. Być może mamy także rodziców, którzy pragną aby ich córki przechodziły inicjację w 12 roku życia co wcale nie jest rzadkością w krajach, które uporały się z „dewocyjnym podejściem do spraw seksu”.

 Przeczytaj także:
Seks w sieci http://adamkuz.blogspot.com/2010/10/seks-w-sieci.html
Aresztowano członków gangu zajmującego się stręczycielstwem http://adamkuz.blogspot.com/2010/09/aresztowano-czonkow-gangu-zajmujacego.html
Wszędzie dookoła czyha pokusa goła http://adamkuz.blogspot.com/2010/10/wszedzie-dookoa-czyha-pokusa-goa.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz