Szukaj na tym blogu

środa, 30 kwietnia 2014

Ciemna masa krytyczna czyli idioci w rajtuzach



Jak chce się kogoś skrytykować to zawsze dobrze zacząć od formuły „ja tam rasistą (lub czymkolwiek innym) nie jestem ale...”. Chciałbym jednak na serio się zastrzec, że nic nie mam przeciwko rowerzystom i biegaczom ale to co się dzieje z ich udziałem to czyste szaleństwo. Ktoś powie, że nie powinno się łączyć obu tych typów aktywności a jednak mamy tu wiele cech wspólnych. Bieganie i jazda na rowerze po mieście stały się czymś w rodzaju groźnego sekciarstwa. Każdy kto chce zademonstrować przynalezność we własnym mniemaniu do Polski fajnej, nowoczesnej i wyemancypowanej kupuje kretyńskie ciuchy i buty w modnym, oczojebnym kolorze i gania jak głupi po mieście.

Skutki tej manii są fatalne zarówno dla postronnego obserwatora jak i dla samych nawiedzonych. Dla przypadkowego widza to przede wszystkim ciężkie przeżycie estetyczne gdyż o dziwo większość biegaczy i rowerzystów to nie piękni dwudziestoletni, którzy pewnie maja ciekawsze rzeczy do roboty ale raczej szpetni czterdziestoletni z brzuchami od siedzenia godzinami na tyłku za biurkiem. Jadąc z samochodem lub środkiem komunikacji miejskiej raczej nie ucieszymy wzroku widokiem biegnącej młodej i pięknej dziewczyny ale prędzej dopadnie nas niewesoła refleksja po ujrzeniu pani w wieku balzakowskim z trudem łapiącej przesycone spaliną powietrze.

Nie mniej żałosny jest podtatusiały sportmen po którym widać, że zaraz padnie jak nie na zawał to na ogólną niewydolność zmuszanego do absurdalnego wysiłku organizmu. Co na to lekarze? Pukają się w czoło i mówią, że dla utrzymania kondycji idealna jest pływalnia ale to u naszych fajnych i nowoczesnych odpada bo ile można szpanować samymi gaciami.

Całe to szaleństwo staje się coraz bardziej groźne. Oto w Łodzi pewien 85 latek postanowił przejść przez ulicę na zielonym świetle niestety przejechali go rowerzyści wychodząc pewnie z założenia że ktoś taki powinien już się poddać eutanazji a nie tamować postęp w postaci odbywającej się tego dnia „masy krytycznej” czyli zlotu rowerzystów w majestacie prawa blokujących drogi. Ja tam nic przeciwko debilom nie mam ale w momencie gdy łamią starszym ludziom ręce to trzeba by chyba coś z tym zrobić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz