Jestem Jurek, mam 15 lat, ucze sie na szklorza. Też byłem pod UB, wuchta wiary tam była od nas z Górczyna. Jak zaczeli strzyloć to my się cofli a jak szczuny przytargali butelki z benzyną to wrócilismy. Strzelali złokien i trudno było co zrobić. Wtedy zobaczyłem tę ciężarówkę pod UB. Podbiegłem do tej ciężarówki wskoczyłem na kistę a potem przypier... to jest chciałem powiedzieć śwignałem butelką włokno co z niego strzyloli. Potem schowłem się pod plandyką, zrobiło się ciymno, myślołym, że to plandyka zasłania swiatło ale to oni rychtyk strzelili. Trochę żal, że tak się to wszystko szybko skończyło ale szef nam zawsze truka, co nima piekniejszy rzeczy jak łoddac życie za kumplów swoich.
Jestem Leon, mam 15 lat, ucze się na tokarza. Byliśmy całą eką ze Świerczewa pod UB. Ale wiecie tamci strzelają a my nic, bo to ani giwer nie ma a butelki też już wyszły. Któś ze szczunów krzyknął, że pod Bałtykiem rozbili wojskowy samochód i dają giwery. No tośmy poszli ale tam już jechały czołgi, no to wnogi a tamci strzelają. Wlazłem pod te ciężarówkę co tam stała. Leże cicho jak ta mysza i myśle- przecie ciężarówki nie rozpirzą. I wtedy mi na głową coś pieprzło, jakby się niebo waliło a potem była już tylko cisza.
Jestem Maryś, mam 18 lat, robie na poczcie. Zawsze interesowały mnie maszyny, takie mechanizmy różne. Kumple mówili, co nie ma taki maszyny co by jej Maryś nie uruchomił. Też byłem pod UB, jak na poznańską przyjechały czołgi to chłopaki je obskoczyli, czołgi się wycofały ale jeden został a załoga uciekła, to kumple do mnie Maryś, ady uruchom tę blaszankę. No to wszedłem do środka, a tam wiecie ciasnio, pełno pokręteł i dźwigni ale co to dla mnie, szybko wymarałem które do jazdy a które do strzelania. No i zacząłem strzelać w kierunku UB raz za razem. Nie pamiętam jak długo to trwało ale potem patrzę przez wizjer a chłopaki uciekli i zrobiło się pełno wojska. Myślę sobie pora uciekać ale znowuż im dłużej bede strzelał tym więcej chłopaków da rade prysnąć przed wojskiem. W końcu się skończyła amunicja i wyciągnęli mnie z tego czołgi, jeden z żołnierzy podszedł do mnie i uderzył mnie bagnetem w brzuch.
Jestem Wiesiu z Junikowa, mam 16 lat, uczę się w technikum geodezyjnym. W sumie nie mam dużo do opowiadania. Jak zaczęli strzelać pod UB to szybko biegłem obok innych żeby schronić się za murem a kule tylko gwiżdżą wokół nas. Nagle patrzę, że biegnę sam, nikogo wokół, nikt już nie strzela, nie widać też ulicy a ja biegnę pustym polem.
Nazywam się Andrzej. Mam 18 lat. Też byłem pod gmachem UB. Razem z chłopakami podbiegłem coby śwignąć butelkę i wtedy poczułem jakby mnie kto w plery dechą rąbnął no i przewróciłem się. Nie wiem kiedy i jak mnie stamtąd zabrali, w szpitalu powiedzieli, że już nie będę chodził bo dostałem kule w sam kręgosłup. Musiałem cały czas leżeć i bardzo mnie bolało ale po paru latach znowuż spotkałem się z kolegami. Teraz jest dobrze, nic mnie nie boli, mogę nie tylko chodzić, ale nawet latać.
Przeczytaj także:
Długowieczność zbrodniarzy http://adamkuz.blogspot.com/2010/11/dugowiecznosc-zbrodniarzy.html
Kim jest Wojciech Jaruzelski http://adamkuz.blogspot.com/2010/11/jaruzelski-zosta-zaproszony-na.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz