Szukaj na tym blogu

sobota, 20 września 2014

Polacy wśród islamskich terrorystów

oficerowie-17-dywizji-podarki-w-obu-reka

W Niemczech toczy się proces trzech osób oskarżonych o czynne wspieranie osławionych masowymi mordami dżihadystów z Państwa Islamskiego. Ciekawostką jest, że wśród nich znajduje się 25 letnia Polka posiadająca paszport niemiecki, która dostarczała islamistom pieniądze i sprzęt elektroniczny. 
Europejskie kobiety przechodzące na islam odmawiający im statusu osoby ludzkiej ( według Koranu najlepszym przyjacielem człowieka jest kobieta) to osobny temat. Pisano o tym już wielokrotnie tyle, że nikt nie zdobył się na niepoprawnie politycznie diagnozę, że w „postnowoczesnym” świecie dochodzi do absurdalnych sytuacji. Mężczyźni, którzy są rzeczywistymi beneficjentami feminizmu maja gdzieś posiadanie dzieci gdyż stanowi to dla nich jedynie obciążenie a równocześnie wzrasta ilość samotnych kobiet decydujących się na potomstwo. Tym właśnie należy tłumaczyć konwersję wielu młodych i wykształconych kobiet na islam. Przyczyna jest prosta, dla muzułmanów dzieci to błogosławieństwo. Okazało się, że na Zachodzie istnieje całkiem spora grupa osób, która by móc się zrealizować w macierzyństwie jest w stanie pójść na daleko idące ustępstwa z rezygnacją  z wolności osobistej włącznie. 
W przypadku Polski spiskującej z dżihadystami dochodzi jeszcze jeden istotny czynnik na który mało kto zwrócił uwagę. Sprawa Karoliny R. przypomina inny głośny proces w Niemczech sprzed paru lat w którym głównym oskarżonym był Polak Krystian Ganczarski, który działał a Al Kaidzie. 
Wbrew pozorom oba te przypadki są łatwe do wytłumaczenia. Oto mamy kogoś kto wychował się w katolickiej rodzinie i chadzał do kościoła. Przyjazd do Niemiec musiał stanowić szok kulturowy w społeczeństwie gardzącym wszelkimi prawami boskimi i ludzkimi, większość kościołów jest pustych a niektóre zamienia się na knajpy lub burdele, inne-nawet zabytkowe burzy się. Do tych co istnieją nie ma nawet co chodzić bo to co się tam odprawia to już kompletna parodia mszy. W katolickich świątyniach organizuję się świniobicie a gdy homoseksualiście sprofanują ołtarz to nie tylko nikt ich nie potępia ale zachwycone media piszą o zwycięstwie tolerancji nad średniowiecznym zabobonem. Zarówno tamtejszy kler jak i hierarchowie wychodzą ze skóry aby podlizywać się zlaicyzowanemu i zdemoralizowanemu społeczeństwu, które i tak ma ich głęboko gdzieś. 
Osoba wierząca  może nie znieść takiej próby.  W warunkach powszechnej wrogości niektórzy chrześcijanie zauważają, że jest inna religia – to też wiara w jednego Boga, podobne są jej zasady- modlitwa, jałmużna, post i pielgrzymki. Jedyna różnica jest taka, że Jezus Chrystus nie jest w niej Bogiem tylko jednym z proroków. Wyznanie to w przeciwieństwie od religii chrześcijańskiej w zdegenerowanym społeczeństwie Zachodu cieszy się ogromnym szacunkiem. Jej wyznawcy podkładają bomby w miastach Europy a ich mieszkańcy tak jak były burmistrz Londynu Livingstone jeszcze ich za to przepraszają. 
Dla kogoś kto nie wytrzymał próby polegającej na cierpliwym znoszeniu opluwania tego co jest dla niego najświętsze wybór jest prosty. Wystarczy przejść na islam i w tym pokręconym świecie wszystko wraca na swoje miejsce. Chrześcijanie, którzy przeszli na islam (a jest takich przypadków coraz więcej) są cennym nabytkiem dla morderców z Al. Kaidy i Państwa Islamskiego. Konwertyci nie mają oporów przed uznaniem jednej z podstaw islamu- dżihadu ( świętej wojny). Niektórzy z nich biorą udział a akcjach terrorystycznych a fakt, że walczą ze zdegenerowanym światem bez Boga sprawia im ogromną satysfakcję.  Zapominają tylko o jednej z nauk ewangelicznych, że kto mieczem wojuje od miecza ginie.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz