Szukaj na tym blogu

niedziela, 7 maja 2017

Bubu prezydent czyli Francuzi. Rzecz dzieje się we Francji czyli nigdzie.

Znalezione obrazy dla zapytania brigitte macron



Bubu prezydent czyli Francuzi
Rzecz dzieje się we Francji czyli nigdzie
W 1888 roku Alfred Jarry, uczeń gimnazjum popełnił sztukę będącą satyrą na nauczyciela historii. Rzecz pod tytułem Ubu król czyli Polacy miała się dziać w Polsce czyli nigdzie i była absurdalną groteską. Perypetie króla Ubu i jego małżonki miały na celu powiedzenie na scenie słowa merde co też nastąpiło 10 grudnia 1896 roku w paryskim Théâtre de l’Œuvre wywołujac rzecz jasna skandal.
Dzisiaj można by napisać z kolei sztukę pod tytułem Bubu prezydent czyli Francuzi, której akcja miałaby miejsce we Francji czyli nigdzie. Nad oryginalnym utworem Jarry`go miałaby tę wyższość, że nie byłaby groteska wziętą z sufitu ale opierałaby się na faktach. Na razie jest tylko pierwszy akt, zresztą oceńcie państwo sami.

Scena I
Osoby:
Bubu-40 letni bubek o ujmującym wyglądzie i manierach, trochę nieśmiały
Brigitte-jego żona, po 60 tce, blondyna z twarzy podobna do konia, władcza i zdecydowana
Scurvy- koło 40 stki, specjalista od marketingu politycznego, profesjonalny, zimny drań

Bubu siedzi przy fortepianie i próbuje zagrać Etiudę Rewolucyjną . Do pokoju wchodzi Brigitte.
Brigitte: Bubu, czy ty jesteś zadowolony z tego co robisz?
Bubu: Tak, psze pani, jeszcze jak. Jestem przecież ministrem gospodarki, przemysłu i tej no...
Brigitte: cyfryzacji Bubu
Bubu: tak psze pani, fryzacji. Czegóż chcieć więcej?
Brigitte: Jak to, ty były pracownik banku Rotschilda gdzie robiłeś transakcje za dziesiątki miliardów zadowalasz się tym, że kierujesz setką biurokratów, którym tyłki przyrosły do krzeseł, podczas gdy mógłbyś zostać prezydentem Francji.
Bubu (przerywa grę i patrzy na nią zdziwiony): nie rozumiem o czym pani mówi psze pani.
Brigitte: boś głupi (podchodzi bliżej i czule gładzi go po włosach)
Bubu: tak psze pani
Brigitte: a pamiętasz te szkołę u jezuitów, jak nam wtedy było dobrze.
Scurvy (wchodzi kłania się ceremonialnie): ci jezuici, już Pascal przestrzegał przed nimi.
Brigitte: Bubu, pan Scurvy przygotował ci kilka wypowiedzi, które wkrótce wygłosisz
Bubu: tak psze pani
Scurvy podaje mu kilka kartek
Brigitte: przeczytaj to Bubu i skup się, pan Scurvy zada ci pytania a ty przecztasz włąsciwa odpowiedź.
Scurvy: Bubu co sądzisz na temat Polski?
Bubu: a gdzie to jest?
Scurvy: nigdzie, tylko to przeczytaj a potem się naucz na pamięć
Brigitte: posłuchaj pana Scurvy Bubu, on wie co robi.
Bubu ( zaczyna czytać): W ciągu trzech miesięcy po wybraniu mnie (na prezydenta) podjęta zostanie decyzja w sprawie Polski. Nie możemy tolerować kraju, który w Unii Europejskiej rozgrywa różnice kosztów społecznych (kosztów pracy - PAP) i który narusza wszystkie zasady Unii . Nie możemy mieć takiej Europy, w której (...) gdy mamy do czynienia z państwem członkowskim zachowującym się tak jak Polska czy Węgry - w kwestiach dotyczących uniwersytetu, wiedzy, uchodźców, wartości fundamentalnych - to podejmuje się decyzje, aby nie robić nic. Nie ustąpię w żadnej kwestii. Ci, którzy tego nie zrozumieli, nie znają mnie. Chcę, aby przypadkowi Polski przyjrzano się w sposób całościowy. I aby w kwestiach dotyczących praw i wartości Unii Europejskiej wprowadzono sankcje .
Scurvy: świetnie, naprawdę dobrze.
Brigitte: Trochę się martwię, tak między nami monsieur Scurvy Bubu to kompletny idiota
Scurvy: I to jest jego największy atut gdyż jego wyborcy to tacy sami idioci jak on.

Kurtyna opada przy dźwiękach Marsylianki


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz