Szukaj na tym blogu

sobota, 5 stycznia 2019

Cały pogrzeb na nic






Odbył się pogrzeb profesora Romualda Dębskiego szefa Kliniki Położnictwa i Ginekologii Szpitala Bielańskiego w Warszawie, znanego abortera i zwolennika aborcji eugenicznej. Cały pogrzeb był na nic jak mawiał Franz Fiszer gdyż pojawili się na nim działacze ProLife z transparentem ze zdjęciem martwego płodu i napisem: "Wszystko co uczyniliście jednemu z tych moich braci najmniejszych, mnieście uczynili".
Katolicki pochówek dla kogoś kto propagował hasła zupełnie sprzeczne z nauką kościoła spowodował, że nie tylko ludziom wierzącym ale nawet zdeklarowanym ateistom zrobiło się cokolwiek nieswojo. Nie wiem już czyja hipokryzja bardziej mnie wkurza: stada ogłupiałych „wiernych” uczestniczących w uroczystościach pogrzebowych w Kościele Niepokalanego Poczęcia NMP w Warszawie czy duchownych, którzy w bezmyślności swojej doprowadzili do tak groteskowego i gorszącego wszystkich widowiska. Ciekawe czy ksiądz biorący udział w tej parodii pogrzebu ma jakiekolwiek pojęcie o katechizmie Kościoła katolickiego? Sianie zgorszenia przy takich okazjach ma daleko większą siłę rażenia niż film „Kler”. Być może jakieś kobiety, których religia powstrzymałaby od zabójstwa swojego dziecka na wieść o kościelnym pochówku abortera pozbędą się wahań.
Oczywiście w merdiach przetoczył się potężny hejt przeciwko nietolerancyjnym katolom z ProLife odmawiającym pochówku zasłuzonemu lekarzowi. Pretensje osób nie mających prawa  myśl prawa kanonicznego do religijnego pogrzebu to jakaś nowa świecka tradycja. Zupełnie tego nie rozumiem. Osobiście nie życzyłbym sobie być pochowany przez mułłę lub szamana że o I sekretarzu nie wspomnę.


1 komentarz:

  1. Cóż pan profesor przed śmiercią pogodził się z Bogiem i przyjął sakrament namaszczenia. Nie rozumiem tej ostrej reakcji, nas powinno cieszyć, że nawet na końcu swego życia grzesznik zwraca się ku Bogu. Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.

    OdpowiedzUsuń