Szukaj na tym blogu

środa, 13 sierpnia 2014

Warto czekać do ślubu




Kiedyś za moich i wcale nie tak odległych czasów mężczyzna idący do łóżka z kobietą czuł się za nią odpowiedzialny. Dzisiaj takimi drobiazgami nikt sobie głowy nie zawraca a przekonanie, że ludzie powinni tak jak koty biegać i kopulować z kim popadnie znajduje coraz więcej zwolenników. Pary żyjące bez ślubu uzasadniają to koniecznością „poznania się”. Trudno o większy nonsens gdyż poznanie się w sensie biblijnym zajmuje w porywach około kwadransa i związku z tym nie trzeba z sobą mieszkać miesiącami lub latami. Pisma dla kretynów i idiotek zwracają uwagę na ważną rolę dopasowania się seksualnego, to rzeczywiście jest istotne tyle tylko, że normalnym, zdrowym ludziom nie zabiera to dużo czasu.

Problemy w wielu związkach biorą się stąd, że wbrew temu co piszą kolorowe pisemka człowiek to nie królik i czasami wypadałoby pogadać. Często okazuje się wtedy jak ciężko być razem parze, którą łączy jak to określił Marek Hłasko jedynie 15 centymetrów.

Zapomniana dzisiaj instytucja narzeczeństwa czy „ chodzenia ze sobą” miała swój głęboki sens bo ludzie poznawali się dobrze od strony psychicznej i emocjonalnej a nie tylko wyłącznie fizjologicznej. Było to gwarantem udanego związku także w sferze intymnej ze względu na konstrukcję psychofizyczną kobiet. Dzisiaj niestety pozwoliliśmy wmówić sobie bzdury o wyzwoleniu seksualnym, które wcale nie czyni człowieka szczęśliwym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz