W Polsce policjantów leje kto tylko chce: rozwydrzeni gówniarze (ahoj! Możecie mnie pozwać), menele, dresy i kto tam żyw jeszcze. Pewnie wkrótce pojawi się notka o tym jak grupa przedszkolaków napadła na funkcjonariusza i tak go tłukła aż im kapcie powypadały z worków. Media się przerażają, ludzie się smieją, policja ma to w nosie bo jak niby ma skutecznie działać skoro nawet papier toaletowy do komisariatu trzeba samemu kupić. W tej sytuacji proponowałbym utworzenie społecznych patroli złożonych z ochotników, które będą ratować policjantów z rąk bezstresowo wychowanej młodzieży.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz